Instalacja elektryczna w ogrodzie. Na co zwrócić uwagę?

Przystępując do tworzenia instalacji elektrycznej w swoim ogrodzie, wiele osób natyka się na irytujący i frustrujący moment, gdy trzeba ułożyć kable. Dlaczego frustrujący? Bo wtedy czeka nas sporo kopania, a co za tym idzie – niszczenia ścieżek, trawnika, czy klombów. Warto więc pomyśleć o tym zawczasu, najlepiej już na etapie planowania samego ogrodu. Oczywiście, jeśli mamy do czynienia z mniejszym metrażem, to z powodzeniem można pozostać przy zasilaniu bezpośrednio z gniazd wtyczkowych umieszczonych na zewnętrznej ścianie budynku. Tutaj niezbędny będzie jedynie solidny i wystarczająco długi kabel.

Jeśli decydujesz się na takie rozwiązanie, musisz przede wszystkim pamiętać, aby zadbać o co najmniej dwa gniazda. Do tego każde zasilane z odrębnego obwodu zabezpieczonego wyłącznikiem nadmiarowym 16 A oraz wyłącznikiem różnicowoprądowym na prąd różnicowy nie większy niż 30 mA. Oczywiście to, jeśli ogród jest mniejszy. W przypadku rozległej działki niezbędna będzie nieco większa gimnastyka. Wtedy, oprócz gniazd na ścianie budynku (np. domu mieszkalnego), przyda się co najmniej jeden dodatkowy punkt poboru energii elektrycznej na terenie posesji.

Okej, instalacja elektryczna w ogrodzie została przemyślana. Pora wkopać kable w ziemię. Tutaj wiele osób ma kłopot i niestety często popełnia kilka istotnych błędów. Przede wszystkim zadbaj o głębokość – około 70 cm powinno wystarczyć (głębokość możesz zmniejszyć do 50 cm, jeśli planujesz ułożyć np. ścieżkę z płyt chodnikowych). Pamiętaj także o podsypce z piaskiem ułożonej pod kablem (zostaw sobie na to dodatkowe 10 cm).

Kolejna istotna kwestia to rozplanowanie „trasy” kabli tak, aby nie kolidowały z rozrastającymi się korzeniami drzew i krzewów (również w przyszłości). Do tego zachowaj odpowiednią odległość od fundamentów oraz rur wodociągowych (przepisy nie regulują jaka konkretnie powinna być to odległość). Dobrym pomysłem będzie także zabezpieczenie kabli ochronną, plastikową rurką. Dzięki temu nie dojdzie do przypadkowego uszkodzenia (np. za pomocą szpadla).

Nie po to posiadasz piękny ogród, aby stał pusty, prawda? My szczególną sympatią darzymy długie, wieczorne, letnie imprezy, gdy temperatura powietrza spada, a w powietrzu wciąż unosi się zapach lata. Jednak często w takich chwilach brakuje możliwości podłączenia urządzeń elektrycznych. Tutaj rozwiązaniem są ogrodowe gniazda elektryczne (najlepiej z 2 lub 4 gniazdami). Na co powinieneś zwrócić uwagę przy wyborze? M.in. na odporność na zmieniającą się temperaturę. Wybierając gniazdo ogrodowe, warto wybrać taki model, który wytrzymuje zakres temperatur: od -15 do +40 stopni C. Do tego dorzuć kompaktowe rozmiary oraz odpowiedni, maskujący kolor.

Nie da się również  ukryć, że gniazdo elektryczne ogrodowe powinno być dużo lepiej zabezpieczone. To miejsce szczególnie narażone na intensywny wpływ wody. Musisz więc postawić na sprawdzonego i cenionego producenta. Tutaj nie ma mowy o eksperymentach, czy jakości „na pół gwizdka”. Gniazdo zewnętrzne ogrodowe musi posiadać szczególnie bardzo solidne klapy zabezpieczające. Samo urządzenie ma uziemienie, dlatego gwarantuje bezpieczne użytkowanie produktu. Obsługa gniazda odbywa się przy pomocy zegara mechanicznego. Warto również zwrócić uwagę na długość przewodu. Standardem jest około 1,5 m.